Po prostu opowiedzialem historię. I to bez podtekstów czy prób dezawuowania kogokolwiek lub ironizowania na czyjś temat. No, może za wyjątkiem ostatniego akapitu. Ale i on mieści się w konwencji.
Pozdrawiam serdecznie
Drogi Iglo
Po prostu opowiedzialem historię. I to bez podtekstów czy prób dezawuowania kogokolwiek lub ironizowania na czyjś temat. No, może za wyjątkiem ostatniego akapitu. Ale i on mieści się w konwencji.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 16.01.2008 - 21:53