Pani Prezes,

Pani Prezes,

znaczy Jull, melduję wykonanie zadania.
Sałatka powstała w sobotę, z opóxnienienm donoszę, ale to nie dlatego, że do teraz ją jadłem, bo była dobra i już w niedzielę było jej niewiele.
Wg przepisu było , ale troszkę modyfikacji, tzn. bez rodzynek i bez curry, bo znajomi nie posiadali a już me lenistwo i brak wiekszej ilości pieniądzów powodował, że ponownie do sklepu się nie nie chciałem zbliżać.
Ale z ryżem, kukurydzą ( własciwie to prawie jej dwie puszki dałem) plus czosnek, dużo różnych ziół, kurczak, ananas, trochę tuńczyka,chyba tyle,. przynajmniej więcej grzechów nie pamiętam.
No i oczywiście pomiziana majaonezem obficie w miarę.
Choć miałem ochotę zrobić jakiś sos, znaczy jogurt naturalny, oliwa, czosnek plus inne igrediencje, bo jakoś majonezu nie używam ostatnio do sałatek.

Ogólnie smakowała.

Możliwe, że teraz rodzinkę uraczę tą sałatką, acz nie wiem czy sobie zasłużyli…:)

A i oczywiście popijaliśmy całkiem dobrym winem. Acz tanim.
Nie chwalę się jakim, bo przyjdą jacyś wredni znawcy i mnie wyśmieją.
Pozdrówka.


sałatka dla kulinarnych nieumiejców By: julll (25 komentarzy) 24 styczeń, 2008 - 17:40