Jasne ze dobre,

a sprowadzenie dyskusji do wymiaru konkretnego pojedynczego czlowieka uspokaja emocje.

Byly rozne stodoly. Sa rozne stodoly.

Dlatego do bialej goraczki doprowadza mniej zarowno matol plujacy na Grossa, choc jego ksiazki nie mial w reku i nie ma zielonego na temat tego co naprawde tam jest napisane, jak i inny matol krzyczacy o antysemityzmie i o tym ze nigdy nie powinienem byc wpuszczony do Izraela po tym jak sie go zapytalem czy byl kiedys na terytoriach okupowanych.