Ta sama baba czy chłop, gotowi rozszarpać Niemca własnymi rekami, lecą do niego z ozorem o byle co, składając donos na sąsiada,sąsiadkę, nauczyciela, księdza, sołtysa…
To nie jest antysemityzm. Sądzę, że w Polsce nie jest wcale tak wielki, jak się mówi. Ale my mamy coś popieprzone w stosunku do władzy i władzy do nas, i między sobą nawzajem.
Trafne.
Dobrze, żeby rozmowa w tym kierunku właśnie poszła, bo o Żydach to już się wszyscy 20 x wypowiedzieli.
> Grześ
W jednym cytacie trafiłeś w 100:
Ta sama baba czy chłop, gotowi rozszarpać Niemca własnymi rekami, lecą do niego z ozorem o byle co, składając donos na sąsiada,sąsiadkę, nauczyciela, księdza, sołtysa…
To nie jest antysemityzm. Sądzę, że w Polsce nie jest wcale tak wielki, jak się mówi. Ale my mamy coś popieprzone w stosunku do władzy i władzy do nas, i między sobą nawzajem.
Trafne.
Dobrze, żeby rozmowa w tym kierunku właśnie poszła, bo o Żydach to już się wszyscy 20 x wypowiedzieli.
pzdr
[ost. Czekam na TK]
Futrzak -- 12.02.2008 - 15:33