przeczytałem przemówienie kwaśniewskiego i wole je, nawet jesli momentami politycznie poprawne (choćby mówienie ,,hitlerowski” a nie nie niemiecki) niż obecność prezydenta Kaczyńskiego na odsłonięciu pomnika gościa odpowiedzialnego za zabijanie Żydów m. in czyli niejakiego ,,Ognia”.
Nie tylko w tej sprawie widać różnicę i priorytetów i klasy między oboma panami.
Choc Kwasniewskiego tyż nie lubię...
Hamiltonie
przeczytałem przemówienie kwaśniewskiego i wole je, nawet jesli momentami politycznie poprawne (choćby mówienie ,,hitlerowski” a nie nie niemiecki) niż obecność prezydenta Kaczyńskiego na odsłonięciu pomnika gościa odpowiedzialnego za zabijanie Żydów m. in czyli niejakiego ,,Ognia”.
grześ -- 12.02.2008 - 18:24Nie tylko w tej sprawie widać różnicę i priorytetów i klasy między oboma panami.
Choc Kwasniewskiego tyż nie lubię...