Najpierw były walki o Galicję Wschodnią a później kwestia autonomii a nie odwrotnie. Mocno upraszczając można powiedzieć, że Polsce przyznano Galicję Wschodnią pod warunkiem nadania jej autonomii. Tego Polska nigdy nie zrobiła (poza pozorowanymi działaniami).
Z tym małym zapałem armii ukraińskiej to też nie do końca tak. To był raczej mały zapał narodu ukraińskiego. Na Ukrainie działało tyle sił, że Ukraińcy zaczynali się gubić, kto z kim i o co walczy. Kijów przechodził z rąk do rąk. Świetnie opisał to Bułhakow.
odnośnie autonomii
Najpierw były walki o Galicję Wschodnią a później kwestia autonomii a nie odwrotnie. Mocno upraszczając można powiedzieć, że Polsce przyznano Galicję Wschodnią pod warunkiem nadania jej autonomii. Tego Polska nigdy nie zrobiła (poza pozorowanymi działaniami).
Z tym małym zapałem armii ukraińskiej to też nie do końca tak. To był raczej mały zapał narodu ukraińskiego. Na Ukrainie działało tyle sił, że Ukraińcy zaczynali się gubić, kto z kim i o co walczy. Kijów przechodził z rąk do rąk. Świetnie opisał to Bułhakow.
dawniej KriSzu
Dymitr Bagiński -- 13.02.2008 - 22:23