Przyszedł mi do głowy jeszcze jeden aspekt problemu, z jakim borykaja się w zasadzie wszystkie fora, w tym Txt. Jesli mamy się od innych różnić, warto jak najszybciej zastanowić się, jak zlikwidować te zagwozdkę.
Idzie mi o traktowanie txt (weźmy więc nasze forum jako przykład) jako swoistego miejsca realizacji terapii odreagowywania stressu wynikającego z najrozmaitszych powodów – od życia i problemów w pracy, wściekłości na rzeczywiste lub domniemane błędy władz (to złe określenie czy założenie – powinniśmy mówić o organach przedstawicielskich w samorządach, urzędach państwowych; one realizują bowiem zatwierdzoną przez nas politykę gospodarczą i społeczną, a nie rządzą nami – to trzeba zrozumieć i egzekwować, a one mają przyjąć to do wiadomości – warto sie nad tym pochylić, wtedy kwestia wolności osobistej może objawić się w nieco innym świetle) po problemy domowe czy relacje prywatne innego typu.
To odreagowywanie powoduje, że jesteśmy bardziej drażliwi i bardziej wrażliwi. Jego efektem jest urażona duma, szybko ewoluująca we wrogość niechęć do ludzi o innych poglądach.
Od dawna kieruje sie pewna zasadą, mianowicie zanim zaczne kogoś krytykować lub w przypadku ataku – kontratakować, staram się poznać i zrozumieć przyczyny takiego, a nie innego zachowania adwersarza. Niekiedy zdarza mi się skonstatować, że to ja byłem powodem takiej, a nie innej reakcji.
Szanowny Sergiuszu
Przyszedł mi do głowy jeszcze jeden aspekt problemu, z jakim borykaja się w zasadzie wszystkie fora, w tym Txt. Jesli mamy się od innych różnić, warto jak najszybciej zastanowić się, jak zlikwidować te zagwozdkę.
Idzie mi o traktowanie txt (weźmy więc nasze forum jako przykład) jako swoistego miejsca realizacji terapii odreagowywania stressu wynikającego z najrozmaitszych powodów – od życia i problemów w pracy, wściekłości na rzeczywiste lub domniemane błędy władz (to złe określenie czy założenie – powinniśmy mówić o organach przedstawicielskich w samorządach, urzędach państwowych; one realizują bowiem zatwierdzoną przez nas politykę gospodarczą i społeczną, a nie rządzą nami – to trzeba zrozumieć i egzekwować, a one mają przyjąć to do wiadomości – warto sie nad tym pochylić, wtedy kwestia wolności osobistej może objawić się w nieco innym świetle) po problemy domowe czy relacje prywatne innego typu.
To odreagowywanie powoduje, że jesteśmy bardziej drażliwi i bardziej wrażliwi. Jego efektem jest urażona duma, szybko ewoluująca we wrogość niechęć do ludzi o innych poglądach.
Od dawna kieruje sie pewna zasadą, mianowicie zanim zaczne kogoś krytykować lub w przypadku ataku – kontratakować, staram się poznać i zrozumieć przyczyny takiego, a nie innego zachowania adwersarza. Niekiedy zdarza mi się skonstatować, że to ja byłem powodem takiej, a nie innej reakcji.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 05.03.2008 - 11:27