cierpienie zawsze jest czymś nieprzyjemnym z natury wprowadza dyskomfort… . Jednak ma siłę. Ja zawsze jak chodzę do dentysty – a bardzo nie lubię, wzbudzałem sobie jakieś intencje. Aby w jakieś sprawie je ofiarować.
a Waść sobie jaja robisz, alboś trochę nawiedzony jeśli to serio piszesz :)
ja tu sie otwieram, poważnie podchodzę do dyskusji
cierpienie zawsze jest czymś nieprzyjemnym z natury wprowadza dyskomfort… . Jednak ma siłę. Ja zawsze jak chodzę do dentysty – a bardzo nie lubię, wzbudzałem sobie jakieś intencje. Aby w jakieś sprawie je ofiarować.
a Waść sobie jaja robisz, alboś trochę nawiedzony jeśli to serio piszesz :)
AnnaP -- 17.03.2008 - 20:35