ale tu sytuacja może się powtórzyć, tyle, że tym razem ucieszyłem się z tego co pan Borsuk napisał, a nie Pan. No i nie chodzi o szkołę, tylko o najmodniejszy zakład krawiecki w Warszawie. Na Marszałkowskiej.
Moja ciotka Irka też u Hersego pracowała!
Panna Gretchen jest magiczna dzisiaj całkiem.
Panie Yayco,
ale tu sytuacja może się powtórzyć, tyle, że tym razem ucieszyłem się z tego co pan Borsuk napisał, a nie Pan. No i nie chodzi o szkołę, tylko o najmodniejszy zakład krawiecki w Warszawie. Na Marszałkowskiej.
Moja ciotka Irka też u Hersego pracowała!
Panna Gretchen jest magiczna dzisiaj całkiem.
merlot -- 20.04.2008 - 20:18