u nas na Pradze to to pierwsze się nazywało ser i kiełbasa. Tylko myśmy bułkę wrocławską stosowali.
To drugie, to bodaj kartofle z ketchupem, a na trzecim zdjęciu dostrzegam jajko na twardo, z tzw. awanturką.
Zadziwił mnie Pan. Nie wiedziałem dotychczas, że tapas jadałem na imprezach dla młodzieży… I to kilkadziesiąt lat temu…
O tapasach chyba też coś będzie , ale niewiele…
Pozdrawiam
Panie Merlocie: tapas?
u nas na Pradze to to pierwsze się nazywało ser i kiełbasa. Tylko myśmy bułkę wrocławską stosowali.
To drugie, to bodaj kartofle z ketchupem, a na trzecim zdjęciu dostrzegam jajko na twardo, z tzw. awanturką.
Zadziwił mnie Pan. Nie wiedziałem dotychczas, że tapas jadałem na imprezach dla młodzieży… I to kilkadziesiąt lat temu…
O tapasach chyba też coś będzie , ale niewiele…
Pozdrawiam
yayco -- 03.07.2008 - 08:21