A ja lubię calvados i owszem.
I te z ogryzkiem też lubię choć nie mam, ale pracuję nad tym (nie mylić z “pracuję na to” bo mogłoby mi życia nie starczyć...).
Idę poczytać co Pan pisze w nowym tekście.
Pozdrawiam niepewnie
Panie Yayco
A ja lubię calvados i owszem.
I te z ogryzkiem też lubię choć nie mam, ale pracuję nad tym (nie mylić z “pracuję na to” bo mogłoby mi życia nie starczyć...).
Idę poczytać co Pan pisze w nowym tekście.
Pozdrawiam niepewnie
Gretchen -- 06.05.2008 - 19:31