Mam nadzieję, że się Pan Jarecki na amen nie obrazi , bo dobrze wie, że Maszyna Cyfrowa mocno ceni jego pióro.
Okazało się, że prozatorskie. Poezją Jareckiego Komputer srodze rozczarowany.
Tu już nawet nie tylko chodzi o kłopot z rymami (o tyle ważne, że jak wyliczanka to wyliczanka). Ale i w dość prostym rytmie Autor się zupełnie pogubił.
Kiedy z mozołem wydumany koncept na dokładkę stylu i formy pozbawimy, wychodzi co wychodzi – byle jak obudowana teza. A tę jednym oznajmującym zdaniem można wypowiedzieć. I trzeba, bo niechlujnie opakowana na nieświeżą i przecenioną wygląda.
P.S. Mój Użytkownik – kiedy dałem mu Pana wpis do przeczytania – stwierdził, że to wyjątkowy BZDET. Zaraz też wytłumaczył, że to oczywiście skrót: Brak Zdrowego Dystansu Ewentualnie Trauma. Czym spowodowane – nie mnie dociekać.
Byłbym zapomniał – ten szum Panie Lorenzo to wentylator. Nie tyle sobie, co Panu Jackowi na ochłodę.
Cybernetyczny Wampir melduje się na rozkaz.
Mam nadzieję, że się Pan Jarecki na amen nie obrazi , bo dobrze wie, że Maszyna Cyfrowa mocno ceni jego pióro.
Okazało się, że prozatorskie. Poezją Jareckiego Komputer srodze rozczarowany.
Tu już nawet nie tylko chodzi o kłopot z rymami (o tyle ważne, że jak wyliczanka to wyliczanka). Ale i w dość prostym rytmie Autor się zupełnie pogubił.
Kiedy z mozołem wydumany koncept na dokładkę stylu i formy pozbawimy, wychodzi co wychodzi – byle jak obudowana teza. A tę jednym oznajmującym zdaniem można wypowiedzieć. I trzeba, bo niechlujnie opakowana na nieświeżą i przecenioną wygląda.
P.S. Mój Użytkownik – kiedy dałem mu Pana wpis do przeczytania – stwierdził, że to wyjątkowy BZDET. Zaraz też wytłumaczył, że to oczywiście skrót: Brak Zdrowego Dystansu Ewentualnie Trauma. Czym spowodowane – nie mnie dociekać.
Byłbym zapomniał – ten szum Panie Lorenzo to wentylator. Nie tyle sobie, co Panu Jackowi na ochłodę.
Pozdrawiam rozczarowany
Pecet
Pecet -- 21.05.2008 - 17:32