Proponuję porównać to co koroniarze zrobili w wielkim księstwie, z tym co Anglicy zrobili w Szkocji i dopiero wtedy narzekać. Unia między Szkocją i Anglią została zawarta w XVII w., gdy Jakób VI król Szkotów został zaproszony do objęcia tronu Anglii. Nie przypominam sobie, żeby w Rzeczypospolitej ktokolwiek był karany za używanie ojczystego języka. Warstwa oświecona Rusi i Litwy spolonizowała się dobrowolnie, zaś warstwy niższe, pozostały przy swoich zwyczajach i języku. Natomiast w Szkocji ludzie byli karani za używanie geliku (gaelic), więc zachował się on tylko w trudno dostępnych terenach highlandu.
Szkoci po angielsku wyrzekają na Anglików, bo swojego języka nie znają…
Drogi Igło!
Proponuję porównać to co koroniarze zrobili w wielkim księstwie, z tym co Anglicy zrobili w Szkocji i dopiero wtedy narzekać. Unia między Szkocją i Anglią została zawarta w XVII w., gdy Jakób VI król Szkotów został zaproszony do objęcia tronu Anglii. Nie przypominam sobie, żeby w Rzeczypospolitej ktokolwiek był karany za używanie ojczystego języka. Warstwa oświecona Rusi i Litwy spolonizowała się dobrowolnie, zaś warstwy niższe, pozostały przy swoich zwyczajach i języku. Natomiast w Szkocji ludzie byli karani za używanie geliku (gaelic), więc zachował się on tylko w trudno dostępnych terenach highlandu.
Szkoci po angielsku wyrzekają na Anglików, bo swojego języka nie znają…
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 02.07.2008 - 21:41