Kaczory nigdy nie były z mojej bajki, wbrew temu co mi imputowała pani Renata, niemniej Lech Kaczyński stwierdził prawdę, w przeciwieństwie do tych wszystkich ocipiałych polityków – unio entuzjastów, twierdzących, że nic się nie stało i trzeba traktat ratyfikować. Traktat został odrzucony. Brak zgody Irlandii lokuje traktat w koszu. Dziwi mnie, że ta cała banda nie ma wstydu i kłamie w żywe oczy, opowiadając, że zachowanie polskiego prezydenta na coś nas naraża. Podpisanie tej wersji euro konstytucji ma takie samo znaczenie jak podpisanie się na ścianie w szalecie miejskim.
Pani Magio!
Kaczory nigdy nie były z mojej bajki, wbrew temu co mi imputowała pani Renata, niemniej Lech Kaczyński stwierdził prawdę, w przeciwieństwie do tych wszystkich ocipiałych polityków – unio entuzjastów, twierdzących, że nic się nie stało i trzeba traktat ratyfikować. Traktat został odrzucony. Brak zgody Irlandii lokuje traktat w koszu. Dziwi mnie, że ta cała banda nie ma wstydu i kłamie w żywe oczy, opowiadając, że zachowanie polskiego prezydenta na coś nas naraża. Podpisanie tej wersji euro konstytucji ma takie samo znaczenie jak podpisanie się na ścianie w szalecie miejskim.
Pozdrawiam nieeuropejsko
Jerzy Maciejowski -- 03.07.2008 - 19:32