Przecież nawet nie śmiałbym Pani (ani nikomu innemu) narzucać, co ma lubić. Albo i mieć.
Jak się zatrzymuję w Českim Krumlove, w moim ulubionym hotelu Zlatý anděl (bo ja bardzo za aniołami jestem), to tam stoją w kredensach powystawiane fantastyczne zestawy karafek i kieliszków. Do kupienia za nieduży pieniądz. I zawsze mnie kusi, żeby sobie kupić.
Ale czy to przez rozum (bo zaraz by mi się zachciało kupić coś do takiej karafki zdatnego), czy też przez skąpstwo – nie kupuję. Ale przecież nikomu nie bronię.
Pani Magio,
chyba nie zrozumiałem. Przepraszam.
Przecież nawet nie śmiałbym Pani (ani nikomu innemu) narzucać, co ma lubić. Albo i mieć.
Jak się zatrzymuję w Českim Krumlove, w moim ulubionym hotelu Zlatý anděl (bo ja bardzo za aniołami jestem), to tam stoją w kredensach powystawiane fantastyczne zestawy karafek i kieliszków. Do kupienia za nieduży pieniądz. I zawsze mnie kusi, żeby sobie kupić.
Ale czy to przez rozum (bo zaraz by mi się zachciało kupić coś do takiej karafki zdatnego), czy też przez skąpstwo – nie kupuję. Ale przecież nikomu nie bronię.
Pozdrawiam bez żadnych zastrzeżeń
yayco -- 09.07.2008 - 15:46