bylem, przeczytalem. nie wiem, po co opowiesci o Gerenku jako o narcyzie, megalomanie i tokujacym gluszcu, skoro Pan sam jest ewidentnym przykladem wlasnie megalomanii i narcyzmu. nie przeszkadza to Panu pisac dobre teksty.
no chyba, ze to taki zabieg stylistyczny – bufonow sie nie lubi, dobrze odpowiednio nastawic czytelnika. ale to slabe jest Panie Andrzeju – doskonale pamiętam Pana tekst (podpisywalem sie pod nim obiema rekoma), gdzie ubolewal Pan nad zalewem erystyki i smiercia rzeczowych dyskusji. a tu taki zonk. u Pana.
nie powazylbym sie takze na tak jednoznaczne wskazanie przyczyn rozejścia sie Geremka z PZPR. no ale to tez taki dobry erystyczny zabieg – opcja zydowska przegrala, kariera jako sekretarz Komitetu Centralnego nie byla niemozliwa. wiec odszedl. aparatczyk i choragiewka.
mam tez nadzieje, ze w swoim dlugim zyciu, nigdy nie zdarzyło się Panu podać ręki jakiemuś czlonkowi partii zamiast ostentacyjnie na niego pluc. bo wie Pan, Panie Andrzeju – raz sie skurwisz, kurwą zostaniesz. strasznie to głupie.
nie spodziewałem się tak słabego tekstu. za bardzo mnie Pan przyzwyczaił do rzetelnej roboty. ale to oczywiscie subiektywna ocena.
Panie Andrzeju
bylem, przeczytalem. nie wiem, po co opowiesci o Gerenku jako o narcyzie, megalomanie i tokujacym gluszcu, skoro Pan sam jest ewidentnym przykladem wlasnie megalomanii i narcyzmu. nie przeszkadza to Panu pisac dobre teksty.
no chyba, ze to taki zabieg stylistyczny – bufonow sie nie lubi, dobrze odpowiednio nastawic czytelnika. ale to slabe jest Panie Andrzeju – doskonale pamiętam Pana tekst (podpisywalem sie pod nim obiema rekoma), gdzie ubolewal Pan nad zalewem erystyki i smiercia rzeczowych dyskusji. a tu taki zonk. u Pana.
nie powazylbym sie takze na tak jednoznaczne wskazanie przyczyn rozejścia sie Geremka z PZPR. no ale to tez taki dobry erystyczny zabieg – opcja zydowska przegrala, kariera jako sekretarz Komitetu Centralnego nie byla niemozliwa. wiec odszedl. aparatczyk i choragiewka.
mam tez nadzieje, ze w swoim dlugim zyciu, nigdy nie zdarzyło się Panu podać ręki jakiemuś czlonkowi partii zamiast ostentacyjnie na niego pluc. bo wie Pan, Panie Andrzeju – raz sie skurwisz, kurwą zostaniesz. strasznie to głupie.
nie spodziewałem się tak słabego tekstu. za bardzo mnie Pan przyzwyczaił do rzetelnej roboty. ale to oczywiscie subiektywna ocena.
Griszeq -- 17.07.2008 - 09:00