To, o czym piszesz, nazywa się pragmatyzmem. Inni określaja to zgniłym kompromisem.
Ogólnie rzecz biorąc, masz rację Polityka, to skuteczność. Ale estetyka ma dla mnie znaczenie. Chociaż sobie zdaję sprawę z tego, że moja postawa przegra.
Ale ja nie jestem politykiem. Nie należę do żadnego ugrupowania. I czuję, że muszę nawoływać do estetyki.
Griszeq
To, o czym piszesz, nazywa się pragmatyzmem. Inni określaja to zgniłym kompromisem.
Ogólnie rzecz biorąc, masz rację Polityka, to skuteczność. Ale estetyka ma dla mnie znaczenie. Chociaż sobie zdaję sprawę z tego, że moja postawa przegra.
Ale ja nie jestem politykiem. Nie należę do żadnego ugrupowania. I czuję, że muszę nawoływać do estetyki.
Stary -- 17.07.2008 - 14:16