Dlaczego ja, dla przykładu, wolę nie zjeść śniadania i nie łyknąć proszków, bez których kaszlę, niż się spóźnić? Przecież to nonsens, bo i tak spóźnił się ktoś inny.
Ale ja inaczej nie umiem.
Tal to się toczy. Ja napiłem się wreszcie herbaty, Pani założyła kolczyki. Pewnie uważamy, że to poprawia jakóść życia.
Pani Gretchen,
a po co my robimy cokolwiek?
Dlaczego ja, dla przykładu, wolę nie zjeść śniadania i nie łyknąć proszków, bez których kaszlę, niż się spóźnić? Przecież to nonsens, bo i tak spóźnił się ktoś inny.
Ale ja inaczej nie umiem.
Tal to się toczy. Ja napiłem się wreszcie herbaty, Pani założyła kolczyki. Pewnie uważamy, że to poprawia jakóść życia.
Czereśnie też kupiłem. Czereśnie są w porządku.
Pozdrawiam
yayco -- 18.07.2008 - 14:00