Panie Yayco… ja na txt trafilem dzien pożniej i tamten tekst mi umknął... powiem tak – stylistycznie tamten tekst od Panskich obecnych dziela lata swietlne.
przyznaje się, ze moglbym go niemalże uznać za “nie Pański”.
tym bardziej mi Pan uświadomił, jak człowiek może sie mylić starając się tego czy owego internetowego awatara upchac w jakąś szuflade wlasnej wyobrazni.
cholera
Panie Yayco… ja na txt trafilem dzien pożniej i tamten tekst mi umknął... powiem tak – stylistycznie tamten tekst od Panskich obecnych dziela lata swietlne.
przyznaje się, ze moglbym go niemalże uznać za “nie Pański”.
tym bardziej mi Pan uświadomił, jak człowiek może sie mylić starając się tego czy owego internetowego awatara upchac w jakąś szuflade wlasnej wyobrazni.
to dobra lekcja pokory i dobrze mi zrobi…
Griszeq -- 18.07.2008 - 14:44