jest ewenementem w skali europejskiej. Oczywiście w Polsce, bo tylko u nas sie one zapadają. Tak na wszelki wypadek, gdy się je osadza na nowo, to są one wysunięte ponad powierzchnię o 20 cm co namniej. I też można sobie krzywdę zrobić.
Za to dłużej trwa zanim sie zapadną.
Taka ciekawostka geologiczna.
Pozdrawiam serdecznie
PS. A Pan, Panie Sąsiedzie, niech Pan nie narzeka. Otwarli nam znowu wiadukt nad 29 Listopada? Otwarli. Mogę już dojechac do domu szybciej niż w ciągu 30 minut od Prądnickiej. Więc należy się cieszyć z drobiazgów:-)) Do czasu aż zamkną w drugą stronę.
Kwestia studzienek, Panie Sajonaro,
jest ewenementem w skali europejskiej. Oczywiście w Polsce, bo tylko u nas sie one zapadają. Tak na wszelki wypadek, gdy się je osadza na nowo, to są one wysunięte ponad powierzchnię o 20 cm co namniej. I też można sobie krzywdę zrobić.
Za to dłużej trwa zanim sie zapadną.
Taka ciekawostka geologiczna.
Pozdrawiam serdecznie
PS. A Pan, Panie Sąsiedzie, niech Pan nie narzeka. Otwarli nam znowu wiadukt nad 29 Listopada? Otwarli. Mogę już dojechac do domu szybciej niż w ciągu 30 minut od Prądnickiej. Więc należy się cieszyć z drobiazgów:-)) Do czasu aż zamkną w drugą stronę.
Lorenzo -- 31.07.2008 - 15:32