Ja też żaden fachowiec. Swoje zdanie opierałem na tym, że skoro na efach lata najpotężniejsza armia świata, to muszą być dobre i już. A skoro my z tą armią mieliśmy być jako te dwa bratanki, to i warto trochę drożej zapłacić, żeby w razie co konfliktu sprzętowego nie było. Ale te wszystkie awarie nowego przecież sprzętu najlepiej nie wyglądają.
Inna rzecz, że nie wiemy, jaka jest statystyka usterek efów w ogóle i jakie są statystyki awaryjności innych samolotów. Mamy przez to wrażenie, że tylko nasze się psują.
Informacja, że Grippeny nie lepsze jest nieco pocieszająca. Może Igła trochę poczyta i nas oświeci.
maxie
Ja też żaden fachowiec. Swoje zdanie opierałem na tym, że skoro na efach lata najpotężniejsza armia świata, to muszą być dobre i już. A skoro my z tą armią mieliśmy być jako te dwa bratanki, to i warto trochę drożej zapłacić, żeby w razie co konfliktu sprzętowego nie było. Ale te wszystkie awarie nowego przecież sprzętu najlepiej nie wyglądają.
Inna rzecz, że nie wiemy, jaka jest statystyka usterek efów w ogóle i jakie są statystyki awaryjności innych samolotów. Mamy przez to wrażenie, że tylko nasze się psują.
Informacja, że Grippeny nie lepsze jest nieco pocieszająca. Może Igła trochę poczyta i nas oświeci.
Pozdr.
popisowiec -- 06.08.2008 - 15:46