Panie Lorenzo,

Panie Lorenzo,

jak przeczytałem: “Komentarze Pana Griszqa do tekstu o winie Pana Yayco”, to się zastanowiłem, czym zawiniłem tym razem?

A co do meritum, to zanim zniknę, oddalając się do pracy, to tylko spytam dla porządku: o co się mianowicie Szanownemu Panu rozchodzi?

Czy o starość społeczną?

Czy o starość biologiczną?

Czy o psychiczną (subiektywną)?

A może o zjawisko demograficzne?

I niech moim wkładem w dyskusję będzie twierdzenie, że o ile w dawnych czasach te trzy pierwsze wymiary były względnie sprzężone i ładnie przekładalne na demografię, o tyle w czasach współczesnych coraz bardziej się rozjeżdżają.

Ja, dla przykładu, jestem stary biologicznie, nie jestem stary społecznie i bywam stary psychicznie. Ostatnio byłem z piątku na niedzielę, a w niedzielę mi przeszło.

Pozdrawiam irytująco


Starość czyli nic dla młodych By: germania (28 komentarzy) 24 wrzesień, 2008 - 14:37