Jednocześnie uprzejmie informuję, że już teraz sześciolatki są objęte obowiązkową edukacją. W sporze rodziców www.ratujmaluchy.pl z MEN nie chodzi o to czy, a raczej o to jak.
Szkoły nie są przygotowane do przyjęcia sześciolatków. Jeśli ma to być wpędzienie do ławeczek na 4 × 45 minut to zasadny jest sprzeciw. Pani Hall twierdzi, ze za 150 milionów (czyli ok 11 tysięcy na szkolę podstawową) zapewni się godziwe warunki. Te godziwe warunki to zakup materacu, paru pluszaków i dywanu.
Rodzice zas oczekują opieki do godziny 17 -tej, trzech posilów (w wielu szkołach nie ma stołówek), przestronnych sal gdzie jedna połowa do nauki, a druga do zabawy, wydzielenie specjalnej strefy dla maluchów (klasy 1-3) oddzielone od reszty szkoły (klas 4-6 i nierzadko od gimnazjalistów) Wreszcie obniżone sanitariaty. Minister Hal powtarza zrobi się i protestującym rodzicom radzi naciskać na samorządy. Czyli już można się spodziewać, że będzie jak będzie.
PiS zwietrzyło szansę na zrobienie paru punktów i wspiera akcję rodziców. Zwłaszcza, że jest ona coraz bardziej popularna, a temat nośny i jeszcze można dokopać ministrowi, który jest w czołówce tych nielubianych.
uff myślałem, ze tylko ja ratuję maluchy :))
http://tekstowisko.com/sajonara/56316.html
i
http://tekstowisko.com/sajonara/55694.html
Jednocześnie uprzejmie informuję, że już teraz sześciolatki są objęte obowiązkową edukacją. W sporze rodziców www.ratujmaluchy.pl z MEN nie chodzi o to czy, a raczej o to jak.
Szkoły nie są przygotowane do przyjęcia sześciolatków. Jeśli ma to być wpędzienie do ławeczek na 4 × 45 minut to zasadny jest sprzeciw. Pani Hall twierdzi, ze za 150 milionów (czyli ok 11 tysięcy na szkolę podstawową) zapewni się godziwe warunki. Te godziwe warunki to zakup materacu, paru pluszaków i dywanu.
Rodzice zas oczekują opieki do godziny 17 -tej, trzech posilów (w wielu szkołach nie ma stołówek), przestronnych sal gdzie jedna połowa do nauki, a druga do zabawy, wydzielenie specjalnej strefy dla maluchów (klasy 1-3) oddzielone od reszty szkoły (klas 4-6 i nierzadko od gimnazjalistów) Wreszcie obniżone sanitariaty. Minister Hal powtarza zrobi się i protestującym rodzicom radzi naciskać na samorządy. Czyli już można się spodziewać, że będzie jak będzie.
PiS zwietrzyło szansę na zrobienie paru punktów i wspiera akcję rodziców. Zwłaszcza, że jest ona coraz bardziej popularna, a temat nośny i jeszcze można dokopać ministrowi, który jest w czołówce tych nielubianych.
sajonara -- 03.10.2008 - 07:47