Zresztą coraz więcej wskazuje na ekonomiczno-budżetowo-emerytalne cele tej reformy, więc żadne demonstracje nie pomogą.
Ano przegapiłem...
Zresztą coraz więcej wskazuje na ekonomiczno-budżetowo-emerytalne cele tej reformy, więc żadne demonstracje nie pomogą.
Krzysztof Leski -- 06.10.2008 - 04:56