przecież choćby w IIRP Słonimski, Tuwim, Broniewski, Boy Żeleński, Lec, Wat Stern, całe więc środowisko “Wiadomości Literackich” i futy\uryści byli lewicujący, futuryści nawet komunizujący (Stern, Jasieński, Wat)
Na Zachodzie też mnóstwo artystów przeżywąło fascynację komunizmem.
A ilu np. wybitnych twórców znajdziesz, popierających nazizm?
No, Hamsun, heidegerr, Leni Riefenstahl?
Choćby najwybitniejszy dramatopisarz niemiecki czyli Brecht lewicowe i komunistyczne ciągoty miał.
I to raczej nie z powodu, że liczył na kase czy mieszkanie, jak Delilah pisze.
Oczywiście większość nawet lewicowców komunizmem się rozczarowała.
Oczywiste, że kultura nie jest ani lewicowa ani prawicowa, jest ponad to, ale tak się składa, że mam wrażenie, że mnóstwo wybitnych twórców różnych (literatura, film, muzyka, sztuka) w Polsce i na świecie miała poglądy lewicowe.
A z Lepperem nie miała nic wspólnego niz Rosiewiczem.
Sartre czy Picasso, to tyż od Leppera?
Alkbo lewackie przesłanie w mucyce (tu trza by Docenta), ale cały punk przecież, Rage Against The Machine, Chumbawamba.
Oczywiście inaczej w muzyce rockowej bbyło u nas, bo tu był bunt przeciw PRL.
A film?
Chocby widać to w “Marzycielach” bertolluciego, lata 60-te w Niemczech, Francji, zachwyt Mao, Fidelem, Che Guevarą.
I pomimo głupoty politycznej świetne dzieła i w muzyce i wpływ na kulturę późniejszą.
Nie tą od Leppera.
A Niemcy?
Grass czy Boell, najwybitniejsi pisarze 20 wieku niemieccy, obaj lewicowi właściwie, Grass nawet do SPD należał i udzielał się w kampanii ich w latach 70-tych.
Więc, upraszczasz, Stary, pod tezę, którą masz od początku, mam wrażenie.
Stary, chyba nie tak,
przecież choćby w IIRP Słonimski, Tuwim, Broniewski, Boy Żeleński, Lec, Wat Stern, całe więc środowisko “Wiadomości Literackich” i futy\uryści byli lewicujący, futuryści nawet komunizujący (Stern, Jasieński, Wat)
Na Zachodzie też mnóstwo artystów przeżywąło fascynację komunizmem.
A ilu np. wybitnych twórców znajdziesz, popierających nazizm?
No, Hamsun, heidegerr, Leni Riefenstahl?
Choćby najwybitniejszy dramatopisarz niemiecki czyli Brecht lewicowe i komunistyczne ciągoty miał.
I to raczej nie z powodu, że liczył na kase czy mieszkanie, jak Delilah pisze.
Oczywiście większość nawet lewicowców komunizmem się rozczarowała.
Oczywiste, że kultura nie jest ani lewicowa ani prawicowa, jest ponad to, ale tak się składa, że mam wrażenie, że mnóstwo wybitnych twórców różnych (literatura, film, muzyka, sztuka) w Polsce i na świecie miała poglądy lewicowe.
A z Lepperem nie miała nic wspólnego niz Rosiewiczem.
Sartre czy Picasso, to tyż od Leppera?
Alkbo lewackie przesłanie w mucyce (tu trza by Docenta), ale cały punk przecież, Rage Against The Machine, Chumbawamba.
Oczywiście inaczej w muzyce rockowej bbyło u nas, bo tu był bunt przeciw PRL.
A film?
Chocby widać to w “Marzycielach” bertolluciego, lata 60-te w Niemczech, Francji, zachwyt Mao, Fidelem, Che Guevarą.
I pomimo głupoty politycznej świetne dzieła i w muzyce i wpływ na kulturę późniejszą.
Nie tą od Leppera.
A Niemcy?
Grass czy Boell, najwybitniejsi pisarze 20 wieku niemieccy, obaj lewicowi właściwie, Grass nawet do SPD należał i udzielał się w kampanii ich w latach 70-tych.
Więc, upraszczasz, Stary, pod tezę, którą masz od początku, mam wrażenie.
pzdr
grześ -- 14.10.2008 - 15:22