moze nieporozumienie wynika stąd, że Sierakowski pewnie myśli o kulturze niszowej/elitarnej, ty piszesz o popularnej, czy masowej, ja z kolei zamotałem zupełnie, bo dołączyłem klasyków i polskich i obcych.
Ale Sierakowski pewnie nie myśli o Dodzie, Wojewódzkim, Majewskim, Ich Troje, tylko podejrzewam o Klacie, Dunin, Masłowskiej, Kazimierze Szcuce, może jakiś innych teatralnych czy literackich autorach znanych bardziej w kręgach “Warszawki” niż szerokiemu ogółowi.
Nieraz odnoszę wrażenie, że Sierakowski, mimo gadania o lewicowości, to jednak żyje trochę w świecie hermetycznym, coś co Igła nieraz pisał, gdzie ważniejszy jest los kluby Le Madama i spotkanie w gronie pasjonatów i gadanie o feminizmie w kulturze czy teoriii “queer” niż udział w polityce ogólnopolskiej.
Stary,
moze nieporozumienie wynika stąd, że Sierakowski pewnie myśli o kulturze niszowej/elitarnej, ty piszesz o popularnej, czy masowej, ja z kolei zamotałem zupełnie, bo dołączyłem klasyków i polskich i obcych.
Ale Sierakowski pewnie nie myśli o Dodzie, Wojewódzkim, Majewskim, Ich Troje, tylko podejrzewam o Klacie, Dunin, Masłowskiej, Kazimierze Szcuce, może jakiś innych teatralnych czy literackich autorach znanych bardziej w kręgach “Warszawki” niż szerokiemu ogółowi.
Nieraz odnoszę wrażenie, że Sierakowski, mimo gadania o lewicowości, to jednak żyje trochę w świecie hermetycznym, coś co Igła nieraz pisał, gdzie ważniejszy jest los kluby Le Madama i spotkanie w gronie pasjonatów i gadanie o feminizmie w kulturze czy teoriii “queer” niż udział w polityce ogólnopolskiej.
Może się mylę, ale takie wrażenie odnoszę.
grześ -- 14.10.2008 - 16:25