Eeee tam,

Eeee tam,

panie Igło.

Jeśli słowo “czarny” miało oznaczać kwalifikację do sprawowania urzędu, to na tym samym poziomie mentalnym co słowa “więzień co się nie dał żółtkom”, albo “bo widzę z okna Rosję i umiem strzelać do niedźwiedzi”.

Wiadomo wybory. Dla jednych są programy partii, dla innych cyrk w telewizorni.

Sukces dnia dzisiejszego polega przecież nie na tym, że Obama został wybrany dlatego ze jest czarny (niech będzie – półczarny). Tylko, że został wybrany pomimo tego, że jest czarny.
Przez (nadal) białą większość obywateli USA.

Bo on jest poza tym dynamicznym, młodym politykiem. O wyjątkowej inteligencji i zdolnościach oratorskich.

Jakim będzie prezydentem? To się okaże…

http://podcastsportowy.wordpress.com/


Obama By: xipetotec (13 komentarzy) 5 listopad, 2008 - 10:15