Obawiam się, że to był celowy zabieg reżysera – właśnie ta Czechosłowacja, te czasy, których niektórzy nienawidzą, inni podświadomie tęsknią, cały ten sztafaż.
A poza tym – który z Was, Panowie, nigdy nie zdradził? A jeśli nawet nie zdradził, to nie żałował, że zasady nie pozwalają mu na realizację miłości do nie-zony bynajmniej, ale do kogoś fascynującego, czasem bardziej “przystawalnego” itd.? Który nigdy nie borykał się z niepewnością – czy ta jedyna na pewno wierna?
Jedno mogę przyznać – melodramat MM skonstruowano zgodnie z przepisem na sukces frekwencyjny. Ściśle wg schematu…. no właśnie ;)
re: To już za dwa tygodnie!
Obawiam się, że to był celowy zabieg reżysera – właśnie ta Czechosłowacja, te czasy, których niektórzy nienawidzą, inni podświadomie tęsknią, cały ten sztafaż.
A poza tym – który z Was, Panowie, nigdy nie zdradził? A jeśli nawet nie zdradził, to nie żałował, że zasady nie pozwalają mu na realizację miłości do nie-zony bynajmniej, ale do kogoś fascynującego, czasem bardziej “przystawalnego” itd.? Który nigdy nie borykał się z niepewnością – czy ta jedyna na pewno wierna?
Jedno mogę przyznać – melodramat MM skonstruowano zgodnie z przepisem na sukces frekwencyjny. Ściśle wg schematu…. no właśnie ;)
Defendo
defendo -- 03.12.2008 - 20:02