No to się narobiło! Wychodzi na to, że jednak jestem Bogusiem Lindą. Nie tym; “co ty, k…, wiesz o zabijaniu?” a tym z „Taty”- rzecz jasna:)
Pozdrawiam serdecznie
Pino,
No to się narobiło!
Wychodzi na to, że jednak jestem Bogusiem Lindą.
Nie tym; “co ty, k…, wiesz o zabijaniu?” a tym z „Taty”- rzecz jasna:)
Pozdrawiam serdecznie
yassa -- 03.12.2008 - 23:34