-->Jacek Ka.

-->Jacek Ka.

“Pożyteczny idiota” to zwrot idiomatyczny. Jego znaczenie nie jest sumą dwóch wyrazów (pożyteczny+idiota), czy też mówiąc inaczej, to nie to samo, co idiota (głupek), który jest z jakiegoś punktu widzenia pożyteczny. Kiedy używam wyrażenia “pożyteczny idiota” mam na myśli jego typowe znaczenie (wyrażenia), potwierdzone przez wielokrotne użycia w przeszłości; odwołuję się do pewnego kodu kulturowego. Nie rozumiemy się, Panie Jacku, nie chodzi mi o to, że “użyteczny idiota” to przygłup. Zresztą, kontekst w jakim zamieściłem zdanie: “Właśnie o to chodzi!” (w moim tekście) nie oznacza, że zrównuję na poziomie definicyjnym “wykształciucha” i “pożytecznego idiotę”. Dostrzegam natomiast związki i wydaje mi się, że zakresy znaczeniowe tych wyrażeń częściowo się pokrywają, co można wykazać na przykładach.

OK. Przyjmuję aluzję do Maryli.

——————————————————————
Jeśli już Wiech, to tylko oryginalny


Lesie By: archiwumreferenta (29 komentarzy) 6 grudzień, 2008 - 09:02