Przeczytałam kolejny raz Twój komentarz i odpowiedź Rafała.
Jedyne co mogę dodać to chyba tyle, że trzeba by zapytać tych dwóch mężczyzn czym to dla nich było, z jakiego powodu i w jakim celu postąpili tak, jak postąpili wybierając, co wybrali.
Z opisu wygląda to dla mnie trochę jak coś, co nie zostało do końca zamknięte i skutki się wloką (wlokły?). Na zewnątrz widać jedno, w środku jest co innego.
Historia przywołana przez Rafała ma dla mnie inny wydźwięk… Jakby ten mąż faktycznie zmierzył się z czymś w sobie (najpierw), potem zastanowił się czego chce w tej nowej sytuacji, a następnie świadomie ponownie niejako “oświadczył” się swojej żonie.
Tamto się skończyło. Zaczęli na nowo. Czy w nim wtedy przemówił wojownik?
Max
Przeczytałam kolejny raz Twój komentarz i odpowiedź Rafała.
Jedyne co mogę dodać to chyba tyle, że trzeba by zapytać tych dwóch mężczyzn czym to dla nich było, z jakiego powodu i w jakim celu postąpili tak, jak postąpili wybierając, co wybrali.
Z opisu wygląda to dla mnie trochę jak coś, co nie zostało do końca zamknięte i skutki się wloką (wlokły?). Na zewnątrz widać jedno, w środku jest co innego.
Historia przywołana przez Rafała ma dla mnie inny wydźwięk… Jakby ten mąż faktycznie zmierzył się z czymś w sobie (najpierw), potem zastanowił się czego chce w tej nowej sytuacji, a następnie świadomie ponownie niejako “oświadczył” się swojej żonie.
Tamto się skończyło. Zaczęli na nowo. Czy w nim wtedy przemówił wojownik?
Gretchen -- 02.01.2009 - 12:55