Czy Panowie sobie zarty stroja, czy nadal dyskutujemy na poziomie pytan “czy przestal Pan juz molestowac corke Pana sasiada”?
>>> Sam się Pan opowiedział. Pan po prostu co rusz znajduje dobre usprawiedliwienia dla terrorystycznych akcji Hamasu odmawiając równocześnie Izraelczykom prawa do kontrataku, no bo przecież będą cywilne ofiary.
Panie Zbigniewie. Myli sie Pan i to podwojnie.
Nigdzie nie napisalem, ze usprawiedliwiam hamasowskie ataki na ludnosc cywilna. Co wiecej, potepialem je. Zaznaczalem jedynie, ze nie sa to ataki grozne z punktu widzenia panstwowosci izraelskiej. Nie wiem wiec, czy nie czytal Pan mojego tekstu, czy celowo piisze Pan nieprawde.
Czy odmawialem prawa do kontrataku? Nie odmawialem prawa do kontrataku, a krytykowalem interwencje pod wzgledem liczby zabitych cywilow. W moich notkach pisalem tez o tym, ze operacja izraelska na pewno bedzie bolesna dla Hamasu. Prosze zauwazyc roznice. Pan wybaczy, ale nie zawsze trzeba atakowac szkole, by dopasc jednego (w dodatku potencjalnego) terroryste.
>>> Wie Pan – wydaje się, że w tej sytuacji nalepsze, co Żydzi mogliby zrobić, to podobie jak Hamas wypuszcza na nich rakiety Kassam, tak oni mogliby zacząć walić Rafaelami w losowe punkty Gazy. Czy uznałby Pan wówczas symetrię tej sytuacji?
Mysle, ze Pan mnienie rozumie. Tu nie chodzi o symetrie, asymetrie, tranzytywnosc czy zwrotnosc, a o glupi fakt, ze nie mozna akceptowac (i popierac) zabijania niewinnych ludzi. Hamasowcow, prosze zabijac. kilkukrotnie juz zaznaczalem, co sadze na temat osob, ktore chowaja sie za cywilami… Izrael wiedzial w co sie pakuje. Ci niezywi Palestynczycy to byl koszt wkalkulowany.
>>> Po co używać słów, zaktualizowany
których się nie rozumie?
I na dodatek sprzecznych z logiką?
Dla szpanu i dziewczyny na to leca. Juz Panu pisalem, ze nieuzasadniony zarzut jest wart tyle, co waluta w Zimbabwe.
>>> A potem włazi się na komin obiektywności, jakby się było prof. Brzezińskim.
Co najmniej.
To opinie prof. Brzezinskiego sa obiektywne? A ja glupi myslalem, ze kazda opinia jest subiektywna :|
>>> Wiesz – ciekawe jest przy tym, że chociaż mamy tu taką ofensywę “obrońców uciśnionych” – nikt z nich nie zająknie się nawet na moment na temat przedziwnej sytuacji tzw. uchodźców palestyńskich, których status jest inny niż wszystklich innych uchodźców na świecie
Moze dlatego o tym nie ma, bo nie zajmuje sie historia konfliktu izraelsko-palestynskiego, a jej wycinkiem, jaka jest interwencja w Gazie.
Chociaz nie, w notce “Izrael idzie na calsoc” pisalem, ze Izrael nie moze zaakceptowac powrotu uchodzcow, bo by tego nie przetrwal i Palestynczycy musza to zrozumiec. Nie pisalem rowniez o 100 innych aspektach konfliktu. Najlatwiej jednak biernie wytykac.
>>> Ja już pytałem się zaktualizowany
właśnie tego autora ( albo kogoś z humanistów), czy nasi przesiedleńcy ze wschodu na Ziemie Zachodnie, w trzecim pokoleniu powinni być na garnuszku ONZ.
Oczywiście fachowiec nie raczył odpowiedzieć.
A Pan to przepraszam co, interpelacje do mnie wysyla? NIe zajmowalem sie tym problemem i na razie nie zamierzam. Pyta Pan o cos, co nie jest tematem mojego tekstu. Czemu nie pojedzie Pan po bandzie i nie spyta o cos z chemii lub fizyki. Bierne wytykanie.
>>> Zna się też na sumach bajońskich i apartheidzie.
Ciekaw jestem jak kwitną żydzi w Syrii albo Iranie albo w kazdym innym kraju arabskim gdzie apartheidu nie ma.
Ok, pelna zgoda z Panem w kwestii traktowania Zydow przez inne panstwa arabskie.
Co to jednak ma do mojego artykulu? Nigdzie nie napisalem przeciez, ze Arabowie sa fair w stosunku do Zydow. Ba, nawet podkreslalem, ze tak nie jest. Trzeba czytac uwaznie.
Panowie
Czy Panowie sobie zarty stroja, czy nadal dyskutujemy na poziomie pytan “czy przestal Pan juz molestowac corke Pana sasiada”?
>>> Sam się Pan opowiedział. Pan po prostu co rusz znajduje dobre usprawiedliwienia dla terrorystycznych akcji Hamasu odmawiając równocześnie Izraelczykom prawa do kontrataku, no bo przecież będą cywilne ofiary.
Panie Zbigniewie. Myli sie Pan i to podwojnie.
Nigdzie nie napisalem, ze usprawiedliwiam hamasowskie ataki na ludnosc cywilna. Co wiecej, potepialem je. Zaznaczalem jedynie, ze nie sa to ataki grozne z punktu widzenia panstwowosci izraelskiej. Nie wiem wiec, czy nie czytal Pan mojego tekstu, czy celowo piisze Pan nieprawde.
Czy odmawialem prawa do kontrataku? Nie odmawialem prawa do kontrataku, a krytykowalem interwencje pod wzgledem liczby zabitych cywilow. W moich notkach pisalem tez o tym, ze operacja izraelska na pewno bedzie bolesna dla Hamasu. Prosze zauwazyc roznice. Pan wybaczy, ale nie zawsze trzeba atakowac szkole, by dopasc jednego (w dodatku potencjalnego) terroryste.
>>> Wie Pan – wydaje się, że w tej sytuacji nalepsze, co Żydzi mogliby zrobić, to podobie jak Hamas wypuszcza na nich rakiety Kassam, tak oni mogliby zacząć walić Rafaelami w losowe punkty Gazy. Czy uznałby Pan wówczas symetrię tej sytuacji?
Mysle, ze Pan mnienie rozumie. Tu nie chodzi o symetrie, asymetrie, tranzytywnosc czy zwrotnosc, a o glupi fakt, ze nie mozna akceptowac (i popierac) zabijania niewinnych ludzi. Hamasowcow, prosze zabijac. kilkukrotnie juz zaznaczalem, co sadze na temat osob, ktore chowaja sie za cywilami… Izrael wiedzial w co sie pakuje. Ci niezywi Palestynczycy to byl koszt wkalkulowany.
>>> Po co używać słów, zaktualizowany
których się nie rozumie?
I na dodatek sprzecznych z logiką?
Dla szpanu i dziewczyny na to leca. Juz Panu pisalem, ze nieuzasadniony zarzut jest wart tyle, co waluta w Zimbabwe.
>>> A potem włazi się na komin obiektywności, jakby się było prof. Brzezińskim.
Co najmniej.
To opinie prof. Brzezinskiego sa obiektywne? A ja glupi myslalem, ze kazda opinia jest subiektywna :|
>>> Wiesz – ciekawe jest przy tym, że chociaż mamy tu taką ofensywę “obrońców uciśnionych” – nikt z nich nie zająknie się nawet na moment na temat przedziwnej sytuacji tzw. uchodźców palestyńskich, których status jest inny niż wszystklich innych uchodźców na świecie
Moze dlatego o tym nie ma, bo nie zajmuje sie historia konfliktu izraelsko-palestynskiego, a jej wycinkiem, jaka jest interwencja w Gazie.
Chociaz nie, w notce “Izrael idzie na calsoc” pisalem, ze Izrael nie moze zaakceptowac powrotu uchodzcow, bo by tego nie przetrwal i Palestynczycy musza to zrozumiec. Nie pisalem rowniez o 100 innych aspektach konfliktu. Najlatwiej jednak biernie wytykac.
>>> Ja już pytałem się zaktualizowany
właśnie tego autora ( albo kogoś z humanistów), czy nasi przesiedleńcy ze wschodu na Ziemie Zachodnie, w trzecim pokoleniu powinni być na garnuszku ONZ.
Oczywiście fachowiec nie raczył odpowiedzieć.
A Pan to przepraszam co, interpelacje do mnie wysyla? NIe zajmowalem sie tym problemem i na razie nie zamierzam. Pyta Pan o cos, co nie jest tematem mojego tekstu. Czemu nie pojedzie Pan po bandzie i nie spyta o cos z chemii lub fizyki. Bierne wytykanie.
>>> Zna się też na sumach bajońskich i apartheidzie.
Ciekaw jestem jak kwitną żydzi w Syrii albo Iranie albo w kazdym innym kraju arabskim gdzie apartheidu nie ma.
Ok, pelna zgoda z Panem w kwestii traktowania Zydow przez inne panstwa arabskie.
Co to jednak ma do mojego artykulu? Nigdzie nie napisalem przeciez, ze Arabowie sa fair w stosunku do Zydow. Ba, nawet podkreslalem, ze tak nie jest. Trzeba czytac uwaznie.
>>> Jest za to obiektywny.
Nie tak, jak Pan.
Tym milym akcentem koncze.
Pozdrawiam Panow.
Patryk Gorgol -- 18.01.2009 - 21:53