Na pozytywne stereotypy się nie oburzamy, a przecież też fałszują rzeczywistość, też przesłaniają jednostkę i też sa tylko wycinkiem (małym) prawdy.
Niby zrozumiałe dlaczego, ale niekonsekwentne.
Ale szczerze mówiąc, jak sobie porównuję pobyty w Niemczech z pobytem we Włoszech czy z rzeczywistością polską, to stwierdzam, że to o Niemcach to nie do końca stereotyp.
Oni tak mają, że u nich musi wszystko działać i że jest według planu.
Oczywiście są wyjątki i nie dotyczy to zycia prywatnego (bo bałaganiarskich Niemców trochę poznałem), ale jeśli chodzi o organizacje pracy, kursów, przestrzeni publicznej , komunikacji to po prostu są w tym dobrzy.
Zresztą jest to fajne, bo wie się, czego się można spodziewać i ma się poczucie bezpieczeństwa.
Oczywiście ktoś powie, że to nudne:), ale zycie ułatwia.
Barbapapa,
to jest właśnie ciekawe, dobrze, że wspomniałeś.
Na pozytywne stereotypy się nie oburzamy, a przecież też fałszują rzeczywistość, też przesłaniają jednostkę i też sa tylko wycinkiem (małym) prawdy.
Niby zrozumiałe dlaczego, ale niekonsekwentne.
Ale szczerze mówiąc, jak sobie porównuję pobyty w Niemczech z pobytem we Włoszech czy z rzeczywistością polską, to stwierdzam, że to o Niemcach to nie do końca stereotyp.
Oni tak mają, że u nich musi wszystko działać i że jest według planu.
Oczywiście są wyjątki i nie dotyczy to zycia prywatnego (bo bałaganiarskich Niemców trochę poznałem), ale jeśli chodzi o organizacje pracy, kursów, przestrzeni publicznej , komunikacji to po prostu są w tym dobrzy.
Zresztą jest to fajne, bo wie się, czego się można spodziewać i ma się poczucie bezpieczeństwa.
grześ -- 21.01.2009 - 12:01Oczywiście ktoś powie, że to nudne:), ale zycie ułatwia.