Ona dla zasady nie całuje w usta mnie
Zawsze kiedy śmierdzę wódką
Chociaż często sama – kiedy nie widzi nikt
Umie nawalić się aż smutno
Bez łez i złudzeń
I bez prawa weta
Między językiem a śliną
Między pierwszym skurczem a drobnym dreszczem
Gdzieś między karą a winą
Hej, kobieto i po co ten płacz?
Hej, kobieto i po co ten płacz?
Ona tak naprawdę tylko wtedy dobrze czuje się
Tylko wtedy, kiedy robi to z kimś ważnym
Firanki na duszę
Na nocnym stoliku brulion i guma
Starczy miejsca na miłość i sztukę
Nadchodzi taki moment, jest taka chwila
Pewnie znów zaraz zatrzęsie się ziemia
Stoi głupiec z łukiem
Jeśli naprawdę jest taka jak o niej mówią
Zawsze wtedy ściąga z szyi łańcuszek
Hej, kobieto i po co ten płacz?
Hej, kobieto i po co ten płacz?
Nadchodzi taki moment, jest taka chwila
Już teraz wiem
Chyba teraz rozumiem
Te wszystkie ciche dni…
te wszystkie głuche telefony…
Śpię spokojnie
Jak dziecko śpię-
bo wiem że to od niej
Hej, kobieto i po co ten płacz?
Hej, kobieto i po co ten płacz
Rotfl,
Hej, kobieto i po co ten płacz?
Ona dla zasady nie całuje w usta mnie
Zawsze kiedy śmierdzę wódką
Chociaż często sama – kiedy nie widzi nikt
Umie nawalić się aż smutno
Bez łez i złudzeń
I bez prawa weta
Między językiem a śliną
Między pierwszym skurczem a drobnym dreszczem
Gdzieś między karą a winą
Hej, kobieto i po co ten płacz?
Hej, kobieto i po co ten płacz?
Ona tak naprawdę tylko wtedy dobrze czuje się
Tylko wtedy, kiedy robi to z kimś ważnym
Firanki na duszę
Na nocnym stoliku brulion i guma
Starczy miejsca na miłość i sztukę
Nadchodzi taki moment, jest taka chwila
Pewnie znów zaraz zatrzęsie się ziemia
Stoi głupiec z łukiem
Jeśli naprawdę jest taka jak o niej mówią
Zawsze wtedy ściąga z szyi łańcuszek
Hej, kobieto i po co ten płacz?
Hej, kobieto i po co ten płacz?
Nadchodzi taki moment, jest taka chwila
Już teraz wiem
Chyba teraz rozumiem
Te wszystkie ciche dni…
te wszystkie głuche telefony…
Śpię spokojnie
Jak dziecko śpię-
bo wiem że to od niej
Hej, kobieto i po co ten płacz?
Hej, kobieto i po co ten płacz