Czytałem nowelkę,

Czytałem nowelkę,

i była autentycznie niezła. Z kilkoma mocnymi tekstami dotyczącymi Kurta Cobaina itd. I jeszcze to spostrzeżenie, że jeśli kogoś rusza granie i śpiewanie, jak mu jest źle w życiu, to kończy z plakatem Nicka Cave nad łóżkiem a nie w zaświatach. ;)

Filmu nie widziałem. A że “wygląda jakby go zrobili w Europie” to znaczy, że nudny? Czy źle czytam. Bo chyba tu będzie pogląd na kino do wpisania w protokół rozbieżności. :)

Aha. Nowelka była w książeczce razem m. in. z opowiadankiem “Jetlag”, które jest prost niesamowite. Choć podejrzewam, że jak zwykle połowa czytelników moze nie zauważyć w czym rzecz jesli idzie o ten tekst…


Wristcutters: A Love Story czyli świat samobójców By: ernest (30 komentarzy) 12 luty, 2009 - 19:37