To wykrzyknij słowo – hańba albo podobne – w swojej parafii, podczas czytania najbliższego listu biskupów.
Zostaniesz spiorunowany wzrokiem przez stojące wokół panie, wyprowadzony za kołnierz, przez wąsatych panów w pachnących naftaliną jesionkach,i o nabrzmiałym na czerwono obliczu, i na koniec kopnięty w dupę.
Nie wierzysz, to spróbuj.
Proboszcz się nad tobą pochyli.
Z troską.
Doprawdy panie Referencie?
To wykrzyknij słowo – hańba albo podobne – w swojej parafii, podczas czytania najbliższego listu biskupów.
Igła -- 11.03.2009 - 21:28Zostaniesz spiorunowany wzrokiem przez stojące wokół panie, wyprowadzony za kołnierz, przez wąsatych panów w pachnących naftaliną jesionkach,i o nabrzmiałym na czerwono obliczu, i na koniec kopnięty w dupę.
Nie wierzysz, to spróbuj.
Proboszcz się nad tobą pochyli.
Z troską.