Kościołowi na świecie zarzuca się często umoczenie w totalitaryzmach. Takie zarzuty są niezwykle ciężkie i mają poważne skutki nawet gdy są mało związane z rzeczywistością (rzekoma odpowiedzialność Kościoła za holokaust), a co dopiero, gdy mają poparcie w faktach. Dość wspomnieć Hiszpanię Franco.
Nie potrafię zrozumieć, jak i dlaczego Kościół pozwala sobie wpuścić się w taki kanał z komunizmem. I to w Polsce.
Kościół, który był przez dziesięciolecia jedyną opozycją antykomunistyczną, który stał się wręcz twierdzą oporu społeczeństwa przeciw obcej (skrót myślowy) władzy. Ten Kościół, którego symbolem było non possumus, Kościół Popiełuszki — dziś ucieka z gębą kolaboranta w rękach.
To niesamowite
Kościołowi na świecie zarzuca się często umoczenie w totalitaryzmach. Takie zarzuty są niezwykle ciężkie i mają poważne skutki nawet gdy są mało związane z rzeczywistością (rzekoma odpowiedzialność Kościoła za holokaust), a co dopiero, gdy mają poparcie w faktach. Dość wspomnieć Hiszpanię Franco.
Nie potrafię zrozumieć, jak i dlaczego Kościół pozwala sobie wpuścić się w taki kanał z komunizmem. I to w Polsce.
Kościół, który był przez dziesięciolecia jedyną opozycją antykomunistyczną, który stał się wręcz twierdzą oporu społeczeństwa przeciw obcej (skrót myślowy) władzy. Ten Kościół, którego symbolem było non possumus, Kościół Popiełuszki — dziś ucieka z gębą kolaboranta w rękach.
odys -- 11.03.2009 - 22:39