Wiesz, ja myślę, że po przekroczeniu pewnego poziomu napięcia, każdy z Was powiedział o ileś słów za dużo.
To było nikomu do niczego nie potrzebne.
Teraz każdy się umacnia na swojej pozycji, co nadal niczemu nie służy.
No chyba, że Ty wiesz co robisz dokładnie i realizujesz jakieś swoje osobiste, założone cele. To nie zarzut, chyba nawet nie pytanie.
Przykre to wszystko bardzo.
Sergiusz
Wiesz, ja myślę, że po przekroczeniu pewnego poziomu napięcia, każdy z Was powiedział o ileś słów za dużo.
To było nikomu do niczego nie potrzebne.
Teraz każdy się umacnia na swojej pozycji, co nadal niczemu nie służy.
No chyba, że Ty wiesz co robisz dokładnie i realizujesz jakieś swoje osobiste, założone cele. To nie zarzut, chyba nawet nie pytanie.
Przykre to wszystko bardzo.
Gretchen -- 23.03.2009 - 12:11