ale z opisu mi wyszło, że panią Daisy bym z chęcią poznał:)
A co do Kathy bates, słusznie napisane.
Co do Allena, od kilku lat ten Allen europejski jest trochę inny, acz ja tam wolałem nowojorskiego Allena, nie znudził mi się,acz może i dlatego, że chyba nawet z połowy jego filmów nie widziałem, a kilka co widziałem, lubię.
O tym filmie niestety tylko czytałem,
ale z opisu mi wyszło, że panią Daisy bym z chęcią poznał:)
A co do Kathy bates, słusznie napisane.
Co do Allena, od kilku lat ten Allen europejski jest trochę inny, acz ja tam wolałem nowojorskiego Allena, nie znudził mi się,acz może i dlatego, że chyba nawet z połowy jego filmów nie widziałem, a kilka co widziałem, lubię.
Acz że się powtarza to fakt.
grześ -- 06.07.2009 - 19:00