ale z Łysej Góry (szczególnie na miotle czy innym jeździdle) to juz całkiem niedaleko do mnie:) Więc gdyby na ten przykład wiedźmy chciały zahaczyć o Sandomierz (bo to w pobliżu mnie najciekawsze w sumie miasto), to piszę się na przewodnika:)
Hm, nie wiem czy szanowne wiedźmy wiedzą:)
ale z Łysej Góry (szczególnie na miotle czy innym jeździdle) to juz całkiem niedaleko do mnie:)
grześ -- 10.07.2009 - 21:08Więc gdyby na ten przykład wiedźmy chciały zahaczyć o Sandomierz (bo to w pobliżu mnie najciekawsze w sumie miasto), to piszę się na przewodnika:)