(sorry, że się za Zbigniewa wcinam), chodzi o świadomość włąsnych wad i niedoskonałości, o świadomość, co w narodzie/państwie jest złe lub niewystarczające.
I o to, że gadanie otym nie jest żadnym “pluciem we własne gniazdo” a właśnie składnikiem patriotyzmu.
Bo patriotyzm to nie przekonanie, że idealni jesteśmy.
A co do innych narodów?
Przecież nie ma co ukrywać, że są rzeczy, w których dane narody są bardziej rozwinięte.
trudno sobie wyobrazić np. muzykę klasyczną bez kompozytorów z Niemiec i Austrii, czy filozofię bez Niemców.
A literaturę światową bez Rosjan choćby.
A Polacy nawet jak są w czymś dobrzy, to tego nie promują, za to promują się za granicą ludowością czy czyms podobnym.
Jacku, ale to nie o to chodzi,
(sorry, że się za Zbigniewa wcinam), chodzi o świadomość włąsnych wad i niedoskonałości, o świadomość, co w narodzie/państwie jest złe lub niewystarczające.
I o to, że gadanie otym nie jest żadnym “pluciem we własne gniazdo” a właśnie składnikiem patriotyzmu.
Bo patriotyzm to nie przekonanie, że idealni jesteśmy.
A co do innych narodów?
Przecież nie ma co ukrywać, że są rzeczy, w których dane narody są bardziej rozwinięte.
trudno sobie wyobrazić np. muzykę klasyczną bez kompozytorów z Niemiec i Austrii, czy filozofię bez Niemców.
A literaturę światową bez Rosjan choćby.
A Polacy nawet jak są w czymś dobrzy, to tego nie promują, za to promują się za granicą ludowością czy czyms podobnym.
grześ -- 06.07.2009 - 20:57