A jesli eutanazji by nie dokonywał lekarz, tylko np. najlepszy przyjaciel albo ktoś z rodziny?
A jeśli decyzje podejme teraz, że w razie jakiegoś wypadku i nieświadomości chcę być “zeutanazjowany”?
Gadanie o nadużyciach nie przekonuyuje mnie, bo choćby ci sami co grzmią o nadużyciach przy sprawie eutanazji, juz w sprawie nadużyć i pomyłek przy karze smierci dziwnie zapominają lub milkną.
Jesli boimy się nadużyć i to jest główny powód przeciwko eutanazji, to powinien pan byc konsekwentie przeciw karze śmierci.
Jest pan?
Dalej, eutanazja to dla mnie (zresztą podobnie jak samobójstwo) cena wolności i jej jeden z wymiarów.
Porta semper aperta est
Poprawia to trochę samopoczucie istnienia na tym najlepszych ze światów:)
Najpier linki do tekstów Majora,
http://galopujacymajor.salon24.pl/120764,liberalom-mieknie-rura
http://galopujacymajor.salon24.pl/120873,chcacemu-nie-dzieje-sie-krzywda...
Poza tym zgadzam się z Griszeqiem i MAW-em.
A jesli eutanazji by nie dokonywał lekarz, tylko np. najlepszy przyjaciel albo ktoś z rodziny?
A jeśli decyzje podejme teraz, że w razie jakiegoś wypadku i nieświadomości chcę być “zeutanazjowany”?
Gadanie o nadużyciach nie przekonuyuje mnie, bo choćby ci sami co grzmią o nadużyciach przy sprawie eutanazji, juz w sprawie nadużyć i pomyłek przy karze smierci dziwnie zapominają lub milkną.
Jesli boimy się nadużyć i to jest główny powód przeciwko eutanazji, to powinien pan byc konsekwentie przeciw karze śmierci.
Jest pan?
Dalej, eutanazja to dla mnie (zresztą podobnie jak samobójstwo) cena wolności i jej jeden z wymiarów.
Porta semper aperta est
Poprawia to trochę samopoczucie istnienia na tym najlepszych ze światów:)
Pozdrawiam wolnościowo.
grześ -- 25.08.2009 - 09:23