Mam wrażenie, że układ jest szerszy niż meinstrimowe jełopstwo wypisuje.
Otóż mamy oświdczenie sowietów, że będą bronili swojeg wszędzie gdzie zechcą.
Są jeszcze kolejne informacje. Otóż sowieci negocjują okręty desantowe a właściwie lotniskowce-helikopterowce zdolne przenosić do 20 maszyn oraz przewieźć wzmocniony, ciężki batalion piechoty morskiej od francuzików oraz okręty podwodne, o napędzie elektrycznym niezależnym od powietrza od Niemców.
A to oznacza transfer najnowszej technologii. Dodajmy teraz do tego rejzę eskadry sowieckiej na Karaiby oraz nieustające transporty najnowszej broni do Wenezueli.
I jankesi na to patrzą. A Wenezuela to nie jest śmieszna Kuba.
Mnie ciekawi tak naprawdę co innego
a nie perypetie tego statku.
Mam wrażenie, że układ jest szerszy niż meinstrimowe jełopstwo wypisuje.
Otóż mamy oświdczenie sowietów, że będą bronili swojeg wszędzie gdzie zechcą.
Igła -- 19.09.2009 - 12:22Są jeszcze kolejne informacje. Otóż sowieci negocjują okręty desantowe a właściwie lotniskowce-helikopterowce zdolne przenosić do 20 maszyn oraz przewieźć wzmocniony, ciężki batalion piechoty morskiej od francuzików oraz okręty podwodne, o napędzie elektrycznym niezależnym od powietrza od Niemców.
A to oznacza transfer najnowszej technologii. Dodajmy teraz do tego rejzę eskadry sowieckiej na Karaiby oraz nieustające transporty najnowszej broni do Wenezueli.
I jankesi na to patrzą. A Wenezuela to nie jest śmieszna Kuba.