to mi się skojarzyło z pożyciem małżeńskim Jesieninów albo Mandelsztamów… obydwie pary miały świetny ubaw z dawania gościom szklanki koniaku, a ci łykali, myśląc, że to czaj ;)
Synergie – wow, po Czarnym pływałeś? Opowiedz :P
Docent,
to mi się skojarzyło z pożyciem małżeńskim Jesieninów albo Mandelsztamów… obydwie pary miały świetny ubaw z dawania gościom szklanki koniaku, a ci łykali, myśląc, że to czaj ;)
Synergie – wow, po Czarnym pływałeś? Opowiedz :P