w 89 roku też będąc radykalną, powiedziałam na głos w domu, że ludzi z tzw. wierchuszki PZPRu należy dla przykładu powbijać przy Wiejskiej na palach.
Wielkie było wtedy w domu oburzenie, żem tak okrutna.
Fakt, pewnie wtedy przesadziłam, ale…trzeba było ich jednak jakoś definitywnie odsunąć.
A tak, obecni, przejęli dawne metody i przekręty, polubili się z dawnymi “wrogami”.
Wiesz Jerzy
w 89 roku też będąc radykalną, powiedziałam na głos w domu, że ludzi z tzw. wierchuszki PZPRu należy dla przykładu powbijać przy Wiejskiej na palach.
Wielkie było wtedy w domu oburzenie, żem tak okrutna.
Fakt, pewnie wtedy przesadziłam, ale…trzeba było ich jednak jakoś definitywnie odsunąć.
A tak, obecni, przejęli dawne metody i przekręty, polubili się z dawnymi “wrogami”.
Serdeczności.
Wspólny blog I & J
Alga -- 29.01.2010 - 22:07