z tamtych okolic, to byłam kiedyś w Lesznie. Zleźliśmy całe miasto, szukając kiełbasek leszczyńskich. Bardzo romantyczna podróż. Piliśmy też piwo w Rawiczu, spaliśmy na dworcu w Gnieźnie, jedliśmy kurczaka w poznańskim KFC... A, jeszcze Sangrię piliśmy wieczorem w pokoju hotelowym :p
Ja też nie,
z tamtych okolic, to byłam kiedyś w Lesznie. Zleźliśmy całe miasto, szukając kiełbasek leszczyńskich. Bardzo romantyczna podróż. Piliśmy też piwo w Rawiczu, spaliśmy na dworcu w Gnieźnie, jedliśmy kurczaka w poznańskim KFC... A, jeszcze Sangrię piliśmy wieczorem w pokoju hotelowym :p