Jednakże nie chodzi mi tu o byle jakie źródło, prezentujące sobą “wątpliwą jakość” (bo takie, to ja Panu mogę całymi pęczkami serwować, w tym autorstwa paru psycholi po Harvardzie czy innym Stanfordzie), ale o coś, co przedstawiałoby RZETELNĄ, popartą faktami krytykę badań Pawłowa.
Zrozumieliśmy się?
(Edycja) Panie Jerzy, na mnie nie działa “magia” prestiżowych uniwersytetów. Na każdym mogą znaleźć się i ukończyć studia ludzie wybitni, uczciwi w pracy naukowej oraz zwykłe dupki i głąby (przy forsie) dążące jedynie do uzyskania dyplomu jako odskoczni do dalszej dupkowatej i głąbiastej kariery. Czyż Jerzy “Dubya” Krzak nie ukończył cudem jednej z prestiżowych uczelni wchodzącej w skład “uświęconej” tradycją naukową Ivy League?
Niewątpliwie, Panie Jerzy, winien Pan cenić własny rozum
Jednakże nie chodzi mi tu o byle jakie źródło, prezentujące sobą “wątpliwą jakość” (bo takie, to ja Panu mogę całymi pęczkami serwować, w tym autorstwa paru psycholi po Harvardzie czy innym Stanfordzie), ale o coś, co przedstawiałoby RZETELNĄ, popartą faktami krytykę badań Pawłowa.
Zrozumieliśmy się?
(Edycja) Panie Jerzy, na mnie nie działa “magia” prestiżowych uniwersytetów. Na każdym mogą znaleźć się i ukończyć studia ludzie wybitni, uczciwi w pracy naukowej oraz zwykłe dupki i głąby (przy forsie) dążące jedynie do uzyskania dyplomu jako odskoczni do dalszej dupkowatej i głąbiastej kariery. Czyż Jerzy “Dubya” Krzak nie ukończył cudem jednej z prestiżowych uczelni wchodzącej w skład “uświęconej” tradycją naukową Ivy League?
Magia -- 24.01.2012 - 21:20