Panie Piotrze!

Panie Piotrze!

Jeszcze czytam, ale już mogę stwierdzić, że jest to czas stracony. Podstawowym błędem autora jest przyjęcie założenia, że w obecnym systemie bank centralny musi dostarczać rezerwy na żądanie banku komercyjnego. Tak można było twierdzić do 2008. Jeśli takie działanie Banku Centralnego Islandii nie zapobiegło kryzysowi, to twierdzenie, że musi kontynuować takie działanie jest przejawem zwykłej głupoty. Odmowa dostarczenia rezerwy na żądanie może okazać się skuteczniejsza, a na pewno prostsza niż budowanie jakichś tworów typu „suwerenny pieniądz”. Raczej „niesuwerenne banki”.

Jak skończę czytać, to przejrzę wszystkie uwagi i uzupełnię komentarz.

Pozdrawiam

Myślenie nie boli! (Chyba, że…)


Bitwa o handel By: GadajacyGrzyb (25 komentarzy) 21 styczeń, 2016 - 20:57