Słodko przyznać się do własnej niewiedzy zwłaszcza, gdy chodzi o sprawy krajowe, heh.
Wracam do domu, włączam telewizorek i słyszę “tirowców”. Mówią tak szczegółowo, że nie wiem, o co im chodzi.
Zdążyłem tylko zrozumieć tyle: narobiliśmy zadymy, a wy (państwo znaczy) macie nas nakarmić, napoić, wyleczyć i dopieścić.
Pomóżcie mi zrozumieć, o co tym “tirowcom” chodzi???
komentarze
Mad Dog
jako ze ja z troche pokrewnej branzy.
Griszeq -- 28.01.2008 - 14:44panstwo powinno zapewnic w miare normalny tryb odpraw granicznych. placimy na to podatki. miedzy innymi. ze jest do dupy, wie kazdy, kto kiedykolwiek przekraczal granice wschodnia. chlopaki z transportu zaciskaja zeby i czekaja.
to, ze tam stoja, nie jest wina ich – tylko rozgardiaszu panstwa.
pewnie gdyby kolo przejsc granicznych pobudowano parkingi na 750 tirow, wezly sanitarne i nawet prowizoryczne hamburgerownie, to problem bylby mniejszy. ale nie jest. mozesz zalozyc w terminarzu, ze odprawa potrwa cztery dni. przygotowac sobie kanapki i nawet chemiczny kibel na to. nie powinno tak być, ale jest – trudno, poczekamy. ale jesli panstwo wpada w kanal graniczny, bo czesc urzednikow panstwowych strajkuje, a nikt nie ma pomyslo ponad to, ze celnikom skoncza sie w koncu urlopy na zadanie, to szlag Cie trafia. dlaczego nie podparto sie straza graniczna? dlaczego nie przywieziono 150 kibli i dlaczego nie otworzono chocby garkuchni wojskowych? panstwo dalo dupy, to moglo chociaz pokazac, ze stara sie jakos o tych gosci zadbac. a co pokazalo? wala. no to sie chlopaki buntuja. bo oni nie chca kasy od panstwa – chca jedynie, by panstwo dalo im samym kase zarabiac.
--> Griszeq
Absolutnie, dokladnie tak jest jak napisales. I tak bedzie dopóty, dopóki administracja panstwowa zamiast krajem, bedzie zajeta soba.
Jerry
Szeryf -- 28.01.2008 - 15:01Jerry
bo z administraca tak jest – i to w sumie w kazdej skali, ze ona najchetniej to by istaniala sama dla siebie, a ta cala halastra z zewnatrz to takie zlo konieczne ;-).
Griszeq -- 28.01.2008 - 15:23Szanowny Panie Griszequ
Taka była praprzyczyna sformułowania przez Parkinsona jednego z jego praw.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 28.01.2008 - 16:11Lorenzo
no i pewnie Panie Lorenzo ja to prawo czytalem, bo i skad bym to wiedzial, tyle ze w lepetynie ostaly sie jakies dzwony dotyczace samego prawa, a o parkinsonie to juz nawet dzwoneczkow zbraklo.
Griszeq -- 28.01.2008 - 16:18pozdrawiam.
Szanowny Griszequ
W skrócie to wyglądało mniej więcej tak: profesor Parkinson przpadkowo natknął się był na dużą bodaj 7-pietrowa budowle na przedmieściach Londynu. Jak sie okazało, był to urząd/ministerstwo ds. koloni. Naleźy nadmienić, że działo sie to w czasach, gdy Wielka Brytania żadnych jux koloni od kilkunastu czy kilkudzięsięciu lat nie miała. Urząd natomiast funkcjonowal doskonale i brał na swe utrzymanie kasę od państwa.
Rzecz w tym, że z urzędu tego nie wychodził na zewnatrz żaden dokument. I nie przychodził także. Cały obrót odbywał sie między piwnicami a poszczególnymi piętrami urzędu. Biurokracja funkcjonowała bez zarzutu i udziału kogolwiek z zewnątrz. Oczywiscie poza dopływem kasy.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 28.01.2008 - 16:53za pysk i na ulice
kto to sa tirowcy? co zawracaja dupe spokojnemu obywatelowi? jego auto, jego firma. Co dupe zawracaja jacys celnicy? Zyja na budzetowce, nie podlegaja prawom kapitalizmu – konkurencji, jeszcze maja czelnosc cos meldowac.Mysle, ze kapitalistyczne panstwo wie po co ma policje i wojsko, finasowane z podatkow kapitalizmu, dla utrzymania porzadku w kraju.
Brutalne, ale tak mysle, za morde i na bruk, wziasc celnikow z UE, Rumunow, czy Bulgarow -za ta kase , beda robic z tempie 24/24.
mara
matrioszka25 -- 28.01.2008 - 17:06Lorenzo
dziekuje, bede sie chwalil znajomoscia tej opowiesci.
Griszeq -- 28.01.2008 - 17:11Pan to jest Składnica Wiedzy Wszelakiej jednak ;-))))
Griszequ
Ja sobie tę Składnicę na skrót przerobiłam i SWW mi wyszło. Czy Ty chcesz żeby Antoni przeprowadził weryfikację pana Lorenzo? :)
Magia -- 28.01.2008 - 17:16aha
To mniej wiecej juz wiem.
Cos na zasadzie przypierdalania sie biurw do przedsiebiorcow, czyz tak?
Znajome malzenstwo prowadzace salon optyczny mialo tego na tyle dosyc, ze sprzedalo interes i pojechalo w ciemno z piecialetnia corka do Irlandii. Sa juz dwa lata i chwala sobie.
I`m sexy motherfucker!
Mad Dog -- 28.01.2008 - 19:00Szanowna Magio
Niech mnie weryfikuje. Może się zdziwić. Jak Pan Griszeq zauważyl laskawie, jestem bowiem Skladnicą Wiedzy Wszelakiej.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 28.01.2008 - 19:45Lorenzo
Trzeba uwazac z tymi skrotami:-)
No co mi przy okazji Najbardziej Opiniotworczego Portalu wyszlo wczoraj? No.
I`m sexy motherfucker!
Mad Dog -- 28.01.2008 - 21:14Magia, Lorenzo
no prosze, nie zauwazylem. ;-)
Griszeq -- 29.01.2008 - 09:05a Pan Lorenzo to na celowniku antka policmajstra jest z racji wieku i wiedzy. bo jak mógł zdobyć tak rozległą wiedzę, podczas gdy państwo komunistyczne dławiło wszelkie proby jej zdobycia i by miec dostep do wiedzy, trzeba bylo byc operacyjnym kontaktem, tajnym czynownikiem czy kim tam jeszcze?
tak że jak Pana Lorenzo umieszczą w tajnym aneksie nr 2, to pewnie nawet sam Pan Prezydent sympatyczny nie da rady wybronic.
Szanowny Panie Griszequ
“a Pan Lorenzo to na celowniku antka policmajstra jest z racji wieku i wiedzy” – ma Pan rację. Na celowniku antka jest jeszcze kilka milionów Polaków. Z tego samego powodu. A u nas na txt to masz Pan co najmniej kilku wybitnych przedstawicieli tej grupy: Stary, Yayco, Zenek19 – to tak na początek. Tu się Panie aneks nr 3,4,5, itd szykuje. To już jest powieść w odcinkach.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 29.01.2008 - 18:26