Sytuacja na Białorusi od dawna jest bardzo ciężka. Łukaszenko coraz mocniej jest zapędzany w ślepą uliczkę przez Rosja a pośrednio i przez zachód. Rosja – wiedząc, że zachód nie chce rozmawiać z Mińskiem, formułuje takie żądania jakie Moskwie jest wygodnie. Broń gazowa (ciągłe podwyżki) przeciw Białorusi jest używana chyba nawet częściej niż przeciwko Ukrainie. Pisał o tym zresztą nasza prasa ostatnio.
Do tej pory generalnie polskie władze były nastawione negatywnie wobec Białorusi. Co, w kontekście tego kim jest Łukaszenko, jest jak najbardziej zrozumiałe. Jednak polityka ta, może w warstwie retorycznej politycznie poprawna to w praktycznie prowadzi do nikąd, w najlepszym razie wzmacnia tylko zależność Białorusi do Moskwy.
Faktem jest że to Łukaszenka sam się wpędził w taką zależnośc jednak dziś nie jest ważne jak zaczął się proces wasalizacji Białorusi. Ważne jest to jak ją z tego wyciągnąć.
Warto pomóc Białorusi takiej jako ona jest. Warto zweryfikować naszą politykę bojkotowania Mińska i podjąć próbę namówienia go na reformy – jeśli nie demokratyczne jak w Polsce po 1989 to może na wzór chiński. Każda zmiana w Mińsku będzie dla Polski korzystna.
Polska ma idealną pozycję aby zacząć przekonywać UE do zmiany dotychczasowej polityki wobec Mińska. Mamy wspaniałemu historyczne doświadczenia z Okrągłym Stołem które mogą służyć za przykład efektywnej transformacji, ku demokracji bez użycia przemocy. Warto też pamiętać o licznej grupie Białorusinów polskiego pochodzenia jacy mieszkają za Bugiem.
Polska jeśli chce prowadzić aktywną politykę zagraniczną to jedynym sensownym kierunkiem jest wschód, Ukraina i Białoruś. Mamy ku temu potencjał, który zresztą dzięki naszemu członkostwu w UE w ostatnich latach systematycznie rośnie. Kierunek ten (w przeciwieństwie do Czadu czy Iraku) jest nam bliski kulturowo oraz historycznie i ważny politycznie. Sprawa Białorusi dla Polski jest nawet ważniejsza niż np Gruzja, rządzona zresztą również przez dosyć dwuznaczny rząd.
Pomóżmy Białorusi bo nikt inny jej nie pomoże, a dla Polski będzie to poważna szansa na fundamentalną zmianę naszego bezpieczeństwa i pozycji regionie. O wiele większe korzyści uda się nam z tego osiągnąć niż np. z tarczy. Zresztą sprawę tarczy możemy wykorzystać do zyskania poparcia (realnego) z USA dla nowej polityki wobec Mińska.
Pomoc dla Białrousi powinna być ważnym elementem naszej polityki zagranicznej. Jeśli zależy nam na samodzielnej roli w UE to nie szukajmy jej w bezsensowym blokowaniu Traktatu lecz własnie w konstruktruktywnych działaniach wobec wschodu, z zwłaszcza Białorusi.
komentarze
To dobrze,..
panie Woodya, że pan, i pański ekipaż & kamanda jesteście za Białorusią.
Ja też.
Igła -- 31.07.2008 - 18:53Hm, ale jak?
Tu sa potrzebne konkret chyba, nie apele.
No i jeżeli Łukaszenko (a także popierająca go większość Białorusinów) zmian nie chce, to na siłę Polska im raczej nie pomoże.
Więc taki zyczeniowy ten tekst bardziej.
pzdr
grześ -- 31.07.2008 - 20:32Pytanie
czy sam zainteresowany(a) tej pomocy oczekuje i czy jej chce.
Dymitr Bagiński -- 31.07.2008 - 22:44